Wiesz co, z nowym to się nigdy nie spotkałem, biorąc pod uwagę jego gabaryty, to nie sądzę, żeby jakiś sklep to trzymał na półce, chyba, że próbować załatwić coś przez serwis, ale im się zazwyczaj nie chce, a w dziale aktualności zawitał nowy forumowicz, pracujący w sklepie z częściami do francuzów - może on coś może załatwić.
Nigdy mi się tylni wahacz jeszcze nie złamał, ale wiem o problemach z nimi - dlatego bodajże jak kupiłem swoją drugą 505tkę, to powyciągaliśmy z niej te tylne wahacze (były pordzewiałe, ale całe), wahacze pojechały do jakiegoś "pana Heńka", a on się trochę pobawił i je powzmacniał (naspawał na nie dodatkową blachę), całość została zakonserwowana i nie sądzę, żeby się kiedyś (czytaj szybko) złamały

byly nowe -  swego czasu w serwisie -  12  lat temu cena wynosila  1300  zl  za sztuke 

a dwa lata temu mial gosc nowe po  250  -  pare szstuk  -   cena byla taka bo likwidowali magazyn 

a jesli ktos z was bedzie naprawial  stary bardzo zniszczony  i mu spawy posciagaja konstrukcje -  to robi sie pozniej podkladki dystansowe pos piaste zeby ustawic kat pochylenia kola i zbieznosc  -  bardzo prosta sprawa
a teraz nowych to juz chyba sie nie dostanie

hehe... leżące VYNALAZKI mam ratować ?.... OK przyjedź , zapraszam

dangel2 napisał:

Mam jedno pytanie, czy ktokolwiek z Was, spotkał się z nowymi wachaczami tylnymi ?

Znalazlem w Warszawie nowe wahacze do 505 Lewy 3300zl prawy 4200zl I to nie jest smieszne ale to prawda.
W Francji mozna je kupic duzo taniej niz w polsce  nowe i używane bez problemu mozna dostać.

dangel2 napisał:

Zakładam że Wszyscy zdają sobie sprawę z faktu, iż przednie wachacze 505 - ki są w zasadzie niezniszczalne.

Kupilem 505 z uszkodzonym przednim wahaczem lewy Wybite gniazdo sworznia wahacza. Ale zlamac sie go nie da Próbowałem

dangel2 napisał:

Tylne (niestety) są bardzo podatne na korozję. Nie będę tu opisywał budowy wachacza. Jeśli komus sie złamał, to wie o co chodzi, jeśli nie to lepiej niech się im przyglądnie dokładnie. Mnie się to przytrafiło, choć na pierwszy rzut oka wyglądał w porządku

Zgadzam sie z ty w 100% Jezeli chcecie jezdzic 505tką konserwuj i pilnuj jak oczka w głowie jej wahaczy. Nie zadbasz o to teraz a predzej czy pozniej nie bedzie juz co ratowac. Złamie sie albo straci swoja geometrje. Im wczesniej wzmocnicie i zakonserwujesz tym lepiej. Poznie to  moze byc tylko gorzej. Szczegolnie po naszej zimie i soli.

dangel2 napisał:

I tu mogę was pocieszyc, taki wachacz, o ile nie jest bardzo zgnity, da się zregenerować. Mam teraz oba jak nowe. Wykonałem to sam, oczywiscie z zachowaniem fabrycznej geometrii. Samochód zachowuje się prawidłowo, była próba jazdy do 170 km/h na dłuższym odcinku, z wyprzedzaniem i zakrętami, jest OK.

Gratuluje dangel2
Odbudowa wahacza nie jest łatwa i wymaga troche czasu.
Taki wahacz musi miec odpowiednia geometrje Tak zeby kolo bylo proste w osi pionowej (nie kladlo sie do zewnetrznej) i mialy zbierzność bez niej samochod zachowuje sie nie stabilnie albo opony nie rowno sie scieraj i czesto trzeba je wymieniac.


Kilka zdjęc skorodowanych wahaczy do 505 :

Ostatnio edytowany przez samuh (2011-03-08 07:26:25)

zrob print screen czego potrzebujesz
problem z nazewnictwem
nie bardzo rozumie o ktory element chodzi
http://www.usparts.ru/oem/?year=1988&ma … SUSPENSION

Można - ostatnio kupiłem cały komplet za coś ok 120zł - zamówił mi je człowiek, który handluje gumami "Sasica" , wcześniej kupowałem w serwisie Peugeota bodajże po 25zł za szt. - mają to tylko nie chce im się szukać - jak dobrze pogadasz to Ci zciągną z francji